Register

User Registration
or Anuluj
---

---
A+ A A-

2013-08-15 Mało znana historia

Zbigniew Kręcicki

Mało znana historia.
Wojna 1920 roku. Toruń, Odolion, Bobrowniki.
14 lipca oddziały Tuchaczewskiego zajęły Wilno. 20 lipca zdobyły Grodno, 30 lipca wkroczyły do Białegostoku. Na początku sierpnia były już w naszym regionie i sukcesywnie posuwały się ku Wiśle. 12 sierpnia padło Działdowo, 13 sierpnia - Lipno, Rypin, Skępe i Kikół. Dwa dni później oddziały sowieckie dotarły do miejscowości Szpetal Górny (dziś przedmieście Włocławka) i stanęły na brzegu Wisły.
W dniach 14–19 sierpnia 1920 na lewym brzegu Wisły toczyły się walki z oddziałami 3 Korpusu Kawalerii pod dowództwem komkora Gaja Dimitriewicza Gaja. Opanowanie z marszu włocławskiego mostu na szczęście nie powiodło się.  16 sierpnia rozpoczęła się bitwa, która w efekcie odepchnęła bolszewików od mostu i miasta. Odparci najeźdźcy zaczęli posuwać się prawym brzegiem rzeki w kierunku Torunia. Dotarli do Bobrownik, gdzie połączyli się z III Korpusem Artylerii, który już od 14 sierpnia stacjonował w ruinach bobrownickiego zamku.[1]

W dniu 14 sierpnia – zgodnie z rozkazem G. Gaja (prawdziwe nazwisko Gaja-Dimitrewicz Gaj) – w Lipnie pozostał 60. Pułk Kawalerii, natomiast główne siły 10. Dywizji Kawalerii, dowodzone przez komdywa Gomina nocą z 13 na 14 sierpnia przeszły na odcinek Bobrownik-Nieszawa. 14 sierpnia około godziny 9.00 zbliżyły się do linii Wisły, do wsi Bobrowniki, aby tu podjąć próbę sforsowania rzeki. Spodziewano się tam bowiem zastać dogodne warunki do przeprawy na drugi brzeg Wisły.[2]
Zaraz po zajęciu ruin jeden z oddziałów rozpoznawczych III Korpusu Konnego Gaj-Chana przeprawił się na lewy brzeg Wisły i nagłym manewrem z zaskoczenia opanował Nieszawę. Dla zmylenia Polaków bolszewicy wysłali prawym brzegiem Wisły oddział zwiadowczy, który 16 sierpnia zajął Lubicz i był widoczny - według meldunków - "na odległość niecelnego strzału" na przedpolach Torunia (dziś jest to dzielnica Rubinkowo, okolice ul. Na Skarpie).[3]
Dzięki sprytnej taktyce gen. Hausera zostało zażegnane bezpośrednie zagrożenie dla Torunia. Tenże, wobec nieprzygotowania twierdzy Toruń do obrony, utworzył Grupę Operacyjną Toruń i wysyłał na przedpole miasta liczne oddziały zwiadowcze, które pozorowały, że Toruń jest mocno obsadzony.[4] Ustawiono wozy konne i po przykryciu plandekami udawały armaty.  Na ten bluff dali się nabrać bolszewicy. Wiedząc jednak, że Toruń jest twierdzą, sowieci szybko się wycofali.
Tymczasem 14 sierpnia z lewobrzeżnej Nieszawy wyruszyły dwa oddziały zwiadowcze mające rozpoznać siły Polaków wysłanych z Torunia w zagrożony ciechocińsko-nieszawski region. Kolejne oddziały skierowały się z Nieszawy na wieś Odolion (wtedy Odolany) i Ciechocinek. W Odolianach Rosjanie rozmontowali linię kolejową pomiędzy Ciechocinkiem a Aleksandrowem Kujawskim myśląc, że to linia Włocławek-Toruń.[5]
Bolszewikom chodziło, żeby odciąć Polskę od morza. Dowódca Obozu Warownego „Toruń” gen. Edmund Hauser wysłał w kierunku Nieszawy pododdział żołnierzy z Torunia, złożony z jednego batalionu piechoty i jednej baterii dział.[6] Pod Odolionem doszło do decydującego starcia, po którym Rosjanie, doznawszy dotkliwej klęski, pośpiesznie wycofali się do Nieszawy i po przeprawieniu się przez Wisłę uciekli do Bobrownik. Oddział, który miał opanować Ciechocinek, stanął przed miastem, lecz nawet do niego nie wkroczył, gdyż na wieść o przegranej bitwie, wolał natychmiast przeprawić się przez Wisłę niż ryzykować powrót do Nieszawy. Czym prędzej przedostał się na drugą stronę rzeki i posuwając się wzdłuż brzegu, dotarł do Bobrownik. 14 sierpnia był jedynym dniem w nawale bolszewickiej, kiedy Sowieci znaleźli się na lewym brzegu Wisły.[7]
Z Torunia wypłynęły dwa statki: "Neptun" i "Moniuszko". Pierwszy z nich zakotwiczył pod Ciechocinkiem - stanowił odwód strategiczny oraz bazę zaopatrzeniową. Drugi z zaopatrzeniem i wsparciem dla walczących popłynął dalej ciągnąc za sobą dwie berlinki z materiałami wybuchowymi.
Moniuszko w okolicy Łachy Ciechocińskiej dogania holownik „Lubecki”, który płynął z dwiema berlinkami z zaopatrzeniem i mija go na wysokości Nieszawy. Nie bacząc na ostrzeżenia dozorcy nurtu o bolszewikach okopujących się w Bobrownikach, „Moniuszko” opłynie dalej. Gdy dopływa do ruin bobrownickiego zamku dostaje się pod silny ogień bolszewików ukrytych  za grubymi murami zamku. Zaraz na początku strzelaniny ranny w głowę i nogi zostaje kapitan statku 39 letni Józef Mizera. Trafiony, spada z mostku do Wisły i tonie. Ster przejmuje por. Wojciech Pieszkański i prowadzi statek jednocześnie kierując ogniem. Statek został poważnie uszkodzony, tonął - kapitan skierował go na lewobrzeżną mieliznę. Jego szczątki widoczne są w Wiśle do dziś podczas niskiego stanu wód. Dowódca zginął, walcząc do końca. Jego zmasakrowane przez Rosjan ciało pochowane zostało na cmentarzu we Włocławku. Rosjanie wyładowali na nim swoją wściekłość - zwłoki przebili bagnetami.[8] W czasie, gdy trwał bój pod Bobrownikami około godz.12 bolszewikom udało im się na wysokości wsi Rybitwy  opanować holownik „Lubecki”, który ciągną za sobą dwie berlinki z transportem darów amerykańskich. Zaskoczona ostrzałem z karabinów maszynowych i dział, otoczona łodziami nieprzyjaciela załoga statku dostała się do niewoli. Bolszewikom, nie udało się uruchomić „Lubeckiego”, który osiadł na mieliźnie. Ten początkowy sukces obrócił się w pewnym sensie przeciw żołnierzom sowieckim ponieważ po spożyciu przez nich amerykańskiego skondensowanego mleka znalezionego na berlinkach zapadli oni masowo na biegunkę i posądzali Polaków o jego celowe zatrucie.[9]
-----------------
[1]Toruński epizod w cudzie nad Wisłą – Krzysztof Kalinowski
[2] Zajęcie Ziemi Dobrzyńskiej przez sowietów – Mirosław Krajewski
[3] Toruński epizod w cudzie nad Wisłą – Krzysztof Kalinowski
[4] Bolszewicy pod Toruniem – Wiesław Dziurlikowski
[5] Toruński epizod w cudzie nad Wisłą – Krzysztof Kalinowski
[6] Bolszewicy pod Toruniem – Wiesław Dziurlikowski
[7] Toruński epizod w cudzie nad Wisłą – Krzysztof Kalinowski
[8] Ibidem
[9] Incydent Bobrownicki w wojnie polsko-bolszewickiej – Wojciech Buller

Więcej na temat - http://pilsudski.jcom.pl lub ewentualnie http://pilsudski.jcom.pl/index.php/r1920

gallery1 gallery1 gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1 gallery1 gallery1 gallery1
gallery1     

Gościmy

Odwiedza nas 2 gości oraz 0 użytkowników.

Odwiedzili nas

Dziś 15 // Wczoraj 19 // W tym tygodniu 52 // W tym miesiącu 15 // Ogółem 114058

beige gray

Projekt i wdrożenie - R.Barden :: Opracowanie merytoryczne - J.A.Michaś